Hello! I hope everyone is having a great Sunday so far. If you haven't been able to follow my Instagram feed lately, here's a detailed recap of everything that's been going on!
If you do want to keep updated everyday, make sure to follow me @shenaniganska.
---
PL: Dzien dobry! Mam nadzieje, ze wszyscy czujecie sie swietnie podczas tego weekendu. Jesli nie byliscie w stanie sledzic mnie codziennie na Instagramie, mam dzisiaj dla Was podsumowanie wszystkiego co sie ostatnio tam dzialo!
Jesli chcecie byc jednak na biezaco, obserwujcie mnie tutaj @shenaniganska.
Last weekend was Memorial Day in America, so we got to have three days off. That usually means hanging out with your friends, family, having pool parties and barbecues. As nice as it was having a Monday off, Tuesday felt like this: everybody was waiting for Friday ;)
Ostatni weekend obchodzilismy dzien wspominania tych, ktorych odeszli walczac o Ameryke. Oznaczalo to rowniez trzy dni wolnego, wypelnionych zabawa z przyjaciolmi i rodzina przy basenie i grillowaniu. Milo bylo zaczynac kolejny tydzien pracy od wtorku, co nie oznacza, ze kazdy nie marzyl o tym zeby byl juz piatek ;)
One of the recent fashion posts was this fun and flirty little number: the hooded dress. You can read more about it HERE.
Jeden z ostatnich modowych postow na blogu to ta sukienka z kapturem. Mozecie przeczytac o niej wiecej TUTAJ.
BEVERLY HILLS 90210 is another post from my L.A.Travel Diary. To see more pictures and interesting movie facts about this place, you can check it out HERE.
Kalifornijskie Beverly Hills i jego kod pocztowy 90210 to kolejny post z mojej kwietniowej wyprawy na zachodnie wybrzeze. Po wiecej zdjec i ciekawych informacji o pewnym hollywoodzkim filmie, zapraszam TUTAJ.
Throwback Thursday is almost always about places I got to visit in the past. Very often, it's also about my dear friends I had a pleasure of traveling with. The picture on the left is a throwback to my cross country adventures with Maja, with our first stop in Chicago. (You can find the whole cross country story HERE.)
The picture on the right is me and my other love: New York City. Enough said.
Czwartki poswiecone sa zazwyczaj zdjeciom z przeszlosci, w szczegolnosci z miejsc ktore udalo mi sie odwiedzic. Bardzo czesto sa tez o moich przyjaciolach, bo to przewaznie z nimi dziele te wspomnienia. Zdjecie po lewej to wspominki mojej wyprawy po Ameryce z Maja, gdzie naszym pierwszym przystankiem bylo Chicago. Mozecie przeczytac cala relacje z tej wyprawy TUTAJ.
Zdjecie po prawej to ja i moja druga milosc: Nowy Jork. I wszystko jasne.
The latest fashion post that means very much to me, talks about this leopard print maxi wrap skirt, which has a very long and interesting story. You can read more about it HERE.
Ostatni modowy post, ktory jest mi w szczegolnosci bliski, mowi o tej pieknej dlugiej spodnicy, ktora ma bardzo dluga i ciekawa historie. Mozecie przeczytac wiecej o niej TUTAJ.
I also couldn't go a whole week without posting pictures of my favorite little person in the world! Julie is growing up right before my eyes, and I just can't get enough of her personality. She's a firecracker, and everything she does or says, is just so. damn. ADORABLE.
Oczywiscie tydzien nie bylby kompletny gdybym nie podzielila sie zdjeciami mojej ulubionej malutkiej osobki na swiecie! Julia rosnie mi przed oczami i kazdego dnia nie moge sie nadziwic jaka ma wspaniala osobowosc. Jest niesamowita i wszystko co robi jest przesacone slodkoscia.
I'm not much of a baker, but I will say this banana bread was the bomb! If you can forget for a second how much butter and sugar actually goes into it, I guarantee it's a real party in your mouth. Just like everything in life though, there needs to be balance, and I try to remember about my healthy vegetables, too. Just look at that homegrown asparagus, isn't it just mouthwatering?!
Niezbyt czesto chwytam sie pieczenia, ale musze przyznac, ze ten bananowy chlebek wyszedl mi fantastycznie! Jesli oczywiscie jestescie w stanie zapomniec o tym ile cukru i masla potrzeba do upieczenia tego cuda, zapewniam wam, nie pozalujecie! No ale tak jak w zyciu wszystko musi miec rownowage, staram sie pamietac rowniez o spozywaniu warzyw. A jesli mam przed soba takie szparagi wyhodowane we wlasnym ogrodku, to wcale nie jest trudne zdrowe odzywianie :)
Look at me talking about healthy lifestyle, when there's sweets for breakfast and burgers for lunch. Still, I'm going to stand by what I said: you can have anything you like, as long as you remember eat it in moderation.
No dobra, ja tu o zdrowym odzywianiu, a tutaj znowu takie slodkosci i fast foody. No ale nic, nadal trzymam sie przy tym, ze wszystko mozna, o ile pamieta sie o umiarze :)
Have a wondeful day, loves!